Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD

Sam zmagam się z tą chorobą i chciałem zapytać o Wasze doświadczenia.
Czy zachowania agresywne/negatywne/wulgarne osób zmagającym się z CHADem koncentrują się/są wymierzone głównie w partnerów/współmałżonków?
Czy dosięgają szersze otoczenie chorego?

Nie mogę zrozumieć dlaczego zachowuję się w ten sposób w stosunku tylko do żony, choć nie znajduje ku temu żadnego powodu. Może ktoś zasugeruje mechanizm, który pozwoli mi unikać tego typu sytuacji. Nie pytam o rzeczy oczywiste jak farmakologia i psychoterapia.

To dla mnie bardzo ważne. Pomimo doskonałych wyników w pracy, cudownego dziecka i dobrych perspektyw czuję, że tracę moją żonę. Nie potrafię stłumić w sobie chęci wyładowywania na niej agresji. Dziwnie rozpoczynać dzień od "kocham Cię" a kończyć na "Ty ........"

Dziękuję.

W moim przypadku,dziewczyna wyżywa sie najbardziej na mnie.Bardziej niż na własnych rodzicach.Tylko przez facebooka i słowami.Ale dotkliwie...Czasem wydaje jej sie,że nie chce z nią rozmawiać,jak ma słowotok i skacze z tematu na temat.Często się wtedy obraża.Nieraz wyzwiska.Usuwa mnie co jakiś czas z facebooka i żegna się ze mną "na zawsze".Sama mi się przyznawała,że odstawiała leki albo zmniejszała samowolnie dawki.

Witam mam dość podobny przypadek mam prawdopodobnie Chad ale jeszcze nie stwierdzony bo lecze się od ok miesiąca. Mam straszne myśli wobec mojej kobiety są to bardziej formy obrazów. Co myślicie na ten temat ? Fakt jest taki że zawsze miałem takie myśli w stosunku do siebie teraz jest mi z tym paskudnie żle jak myśle że mógłbym jej coś zrobić tym bardziej że nigdy nie byłem ani brutalny słownie ani fizycznie.

Strasznie się z tym czuje - dziękuje za pomoc.

P.S: biorę dwa razy dziennie Depakine dwie tabletki rano i wieczorem i rispolept na wieczór.

Mój mąż zaczął mnie traktować jak największego wroga. Z innymi ludźmi zaczął się na siłę bratać, a Ci ku mojemu ogromnemu zdziwieniu nie widzieli, że z facetem jest coś nie tak. Piotr nakręcony biegal po mieście i opowiadal niestworzone historie np. o wielkim biznesie, ścigającej go mafii itd. Starzy przyjaciele dostrzegali chorobę, doradzać leczenie, sprzeciwiać się i tez zostali wyeliminowani przez męża.Blokowanie na Fb, agresja słowna- to były kary zadane przez meża. Ci co się,,czepiają'' stają się celem agresji- przynajmniej tak to wyglądało w przypadku mojego Chadowca. Mąż miał jeszcze taką fazę, że wynajdował jakieś niezałatwione sprawy, kłotnie, spory z zamierzchłych czasów i wracał do tego, np kiedys z jakims kontrahentem rozstał sie w niezgodzie i pojechal do niego w xzasie mani, aby ten po latach go przeprosił. Był przy tym bardzo agresywny, ale ograniczało sie to tylko do krzyków, wyzwiski. nie było przemocy fizycznej. Główna agresja skupiła się na mnie- wyzwiska, poniżanie, obarczanie za wszystkie niepowodzenia, obrażanie w internecie. Szkoda gadać. Żony i mężowie osób chorych na Chad mają po prosu przewalone.

XXX

Sannar... napisze do ciebie, chcialabym sie z toba wymieniac doswiadczeniami, napisze ci w wiadomosci, widze ze masz duze doswiadczenie z ta choroba

Ja mam dziecko z chorobą Chad i tak naprawdę już nie umiem sobie z tym poradzić. Jestem wyczerpana szukam wszędzie pomocy i nikt mi nie potrafi pomóc

Chad nazywany jest także .........,,chorobą nienawiści do najbliższych,,....... to prawda.
Jestem z chadowcą dużo dużo lat ....... i mogę coś na ten temat powiedzieć... Mój mąż mimo że bierze leki to huśtawka nastojów jest ciągle ....... jak nie jest coś po jego myśli a jest w lekkiej górce...... to wyzywa mnie od różnych...... teraz po tylu latach ma to w d...e ........ jak bym miała rozpoczynać życie będąc młodą dziewczyną uciekałabym od chadowca jak najdalej!!!!!