Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Ze mną jest na prawdę źle. (2)
- https://www.psychiatria.pl/forum/ze-mna-jest-na-prawde-zle/watek/480781/1.html#p480781https://www.psychiatria.pl/forum/ze-mna-jest-na-prawde-zle/watek/480781/1.html Ze mną jest na prawdę źle. Gość
Jestem marzycielką, idealistką, a przy tym straszną egoistką.
Jestem z moim partnerem 2 lata. Mamy swoje dobre i złe chwile, ale ostatnio tych złych chwil jest więcej i to z mojego powodu.
Ostatnio zmieniłam gust dotyczący literatury; zrezygnowałam z fantazy na rzecz romansów. Od jakiegoś czasu przeczytałam wiele książek o idealnych związkach, prawdziwej miłości, oddaniu i tęsknocie. Martwi mnie to, że uzależniłam się od takiego typu książek i zaczynam wdrążać tematykę idealnej miłości w swoje życie. Czuję, że chcę od życia znacznie więcej, chciałabym ustawić wszystko pod siebie, tak, żebym to ja nie musiała się zmieniać. Chciałabym iść dobrą drogą, ale na skróty, jestem leniwa, nie potrafię się przełamać i uwierzyć w to, że potrafię się zmienić dla osób otaczających mnie - żebym dała również coś od siebie a nie tylko żądała od kogoś specjalnych zmian.
W moim związku jest tak jak opisałam wyżej - oczekuje od partnera rzeczy czasem niemożliwych. Do jakiegoś czasu było wszystko w porządku - nie przeszkadzało mi to, że nie stara się o mnie tak jak na początku, żyliśmy szczęśliwie - opierając się tylko i wyłącznie na fascynacji drugą połową. Ja podziwiałam go za jego zalety, on za moje. Od niedawna zaczęłam widzieć w nim tylko wady - kłócę się z nim o to, żeby się zmienił tak jak opisują go w danej książce (nie mówie mu tego oczywiście). Obecnie nie potrafię doszukać się w nim zalet! Chociaż bardzo chcę coś zauważyć - on jest tak pochłonięty mną, że nie patrzy na siebie - i to też w cale nie jest zaleta. Powoli się przekonuje do tego, że ta właśnie książka może być przyczyną moich wymagań względem partnera. Nagle chcę tego co mi wcześniej w ogóle nie było do szczęścia potrzebne. Kocham go sercem, ale mój umysł szuka w nim czegoś innego - może księcia z owej bajki? On mnie kocha tak samo i chce tzn. widze, ze bardzo by chciał podążyć za moimi wymaganiami, stara się, ale się w tym wszystkim gubi i plącze.
Z góry mówie - znam swoje błędy i jeśli ktoś chciałby mnie pouczać to nie ma takiej potrzeby - są we mnie jeszcze szczątki samokrytyki więc proszę; nie na tym bazujcie. Jeżeli ktoś miał podobną sytuację i mógłby się podzielić sposobem rozwiązania problemu - chętnie poczytam. Nikt jeszcze nie znalazł złotego środka, ale można próbować sobie pomóc. Jak to zmienić, żeby już więcej nie ranić partnera i nie męczyć siebie?
Patrycja - https://www.psychiatria.pl/forum/ze-mna-jest-na-prawde-zle/watek/480781/1.html#p480786https://www.psychiatria.pl/forum/ze-mna-jest-na-prawde-zle/watek/480781/1.html Ze mną jest na prawdę źle. Gość
Wiesz wydaje mi się, że ty idealnie wiesz i znasz swoje wady oraz przyznajesz się do tego. Myślę że bardzo zagubiłaś się pomiędzy światem nierzeczywistym a realnym. Musisz sobie uświadomić, że idealna miłość nie istnieje, chodz samo uczucie jest bardzo wzniosłe. to co piszą w książce to wymysł ludzkiego umysłu, bajka która nie istnieje. A tak naprawde nie tylko twój chłopak powinien się starać. Ty też bądz romantyczna. Możesz naprzyklad wybrać jakieś ładne, romantyczne miejsce, przytulić się do niego i powiedzieć, że wiesz jak się zachowujesz i że przepraszasz. I wyznać oczywiście miłość. I czy to nie będzie romantyczne?
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Czy to może być ADHD, czy powinnam iść do specjalisty?
Cześć, mam na imię Karolina, mam 26 lat i ostatnio przypadkiem...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Nerwica lekowa, mozarin
Hej, od jakichś 8 miesięcy zaczęły się u mnie ataki paniki,...
- Mój były który już nie kocha mnie i jest z inną mnie nęka
Mój były który mnie już nie kocha postanowił dzwonić do mnie...