Forum: Psychoterapia
Temat: zimny drań, egoista, jak go zmienić? (5)
- https://www.psychiatria.pl/forum/zimny-dran-egoista-jak-go-zmienic/watek/651229/1.html#p651229https://www.psychiatria.pl/forum/zimny-dran-egoista-jak-go-zmienic/watek/651229/1.html zimny drań, egoista, jak go zmienić? Gość
Witam wszystkich.
Chciałabym zadać kilka pytań do tych którzy mają ochote podyskutować.
Na początek opiszę mój związek, później zajmiemy się problematyką.
Poznałam swojego męża ponad rok od ślubu. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia, pierwsze chwile były romantyczne i miłe. Widywaliśmy się nie dużo, gdyż mieszkaliśmy ok 300 km od siebie. No i po niedługim czasie wyjechaliśmy za granice razem do pracy. Nasz pobyt składał się z dwóch czynników. Ogromna miłość, która we mnie się paliła i ogromne ogniste kłótnie. I taka huśtawka przez pół roku. Główne przyczyny kłótni to brak szacunku w moją strone i hamstwo na które działały na mnie jak płachta na byka. Np. kasowanie wszystkich imion męskich w moim telefonie (łącznie z kuzynami) wyzywając przy tym, iż to byli tylko "jebako" i czy dobrze mi z nim było. Oczywiście podstaw do tego by tak mówić nie miał żadnych bo znaliśmy się nie wiele i nawet nie wiedział kim on są. Oczywiście nie mogłam głową na ulicy ruszyć bo odrazu patrze na mężczyzn jak na obiekt seksualny. Rozstaliśmy się wracając do polski na święta po miesiącu przyjechał z kwiatkiem i słowem przepraszam. a Ja jako iż dalej miałam go w sercu ucieszyłam się jak tylko stanął w drzwiach i nie zastanawiając odrazu przyjełam przeprosiny. To jest chyba ślepa miłość bo znów wyjechaliśmy za granice niedługo po tym spodziewaliśmy się dziecka. Mieszkałam z mają w domku a mój mąż wyjedżał sam za granice zarabiać na nasze życie i tak ciąże i pierwszy rok z dzieckiem przesiedziałam sama on nie chciał wracać do polski bo twierdził że nas nie stać. Namówiłam w czasie ciąży by wrócił na ślub bo chce stworzyć rodzine dla dziecka (zawsze go kochałam i chciałam ślubu). Wrócił choć wagi nie przywiązywał do ślubu (myśląc dobra jak już się tak uparła to niech będzie ten ślub) zaręczyn nie było, bo po co prawda? Szkoda kasy (jak dla niego). Na ślubie o dziwo było dobrze to był miły wieczór przy grupce najbliższych 25 osób bawiłam się dobrze i mąż nawet mnie przytulał i był czuły co zdarza się b. rzadko. Na narodziny dziecka przyjechał był z nami ok 2 miesięcy myśląc co dalej robić z naszym życiem i gdzie się ustatkować. Było dobrze, żyliśmy dzieckiem, oboje zaaprobowani ale męża decyzja była taka by znów wyjechać. Do roku naszego maleństwa wyjeżdżał ciężko mi było bo brakowało strasznie tej drugiej osoby, która może z Tobą podziwiać jak rośnie dziecko. Długo walczyłam o to byśmy byli „razem” więc w końcu znalazł ciekawą prace w Polsce i zaczęliśmy układać sobie życie. Wszystko jak należy mieszkanie mamy, ładne, prace mamy oboje, dziecko chodzi do żłobka wszystko jak należy ale mimo to coś jest nie tak. Jest od zawsze ale jak jest jakiś chaos tylko przeprowadzki, zmiana życia, dziecko, praca to chaos przykrywa nasze problemy. Mój mąż jest zimny jak lód, nie rozmawia, nie ukazuje uczuć, nie mówi że kocha, do tego jest zwyczajnym egoistą patrzy na swoje potrzeby planuje nasze dni pod siebie on musi iść pobiegać, później jedzie na basen (bo go plecy bolą), później musi odpocząć, a gdzie w tym wszystkim jestem JA? Stoje gdzieś obok. Zimno mi, brak mi zwyczajnej rozmowy o ***, pośmiania się, poptrzytulania (RAZEM) nie mówie o swoich potrzebach bo to jedyna moja potrzeba stworzyć partnerskie „MY” . Jak jestem miła to wchodzi mi na głowe jak się buntuje to jest jeszcze gorzej („bo ciągle tylko chodze i się czepiam o nic i mam się zastanowić czego chce”). Pochodzi ze wsi z rodziny wielodzietnej, biednej. Tata za granicą i w pracy cały czas mama z kilkoma dziećmi na plecach w domu i w polu. Tak więc ja to mam się świetnie i nie powinnam narzekać, tylko się cieszyć. Taki ma wzór rodziny czy to jest do przerobienia?
Ostatnio tydzień czasu byłam oschła by pokazać jak to jest gdy ciągle ktoś nie ma czasu ani zbytnio ochoty na czas dla drugiej osoby i zagrałam w jego karty tydzień odzywałam się tylko służbowo zero czułości z mojej strony, po tygodniu chciał ze mną porozmawiać o co ja taka dziwna chodze więc poprosiłam by dał mi czułości że to nic nie kosztuje itd. Dwa dni tworzyliśmy zakochany związek taki jaki powinien być i czar prysł kłótnia. Mąż po pracy sobie wyszedł czekałam z dzieckiem i obiadem na niego wrócił zjadł, poszedł biegać, wrócił posiedział 2 min. i wyszedł się przejść. Znów nie istniałam. Więc po całym dniu z dzieckiem chciałam żeby Go wykąpał bo chciałam sobie zrobić kolacje to siedział na komputerze i przed TV i nie reagował na moje prośby. Więc moja cierpliwość się skończyła zrobiłm krótką awanture. Czepiał się później skakał z gługimi odzywkami w momencie jak jadłam, że mam mu w tej chcili przyniść ręcznik dla dziecka po kąpieli bo jest przecież podziębiony a ja sobie jem w najlepsze itd. Więc zabrałam dziecko do osobnego pokoju i poszłam z synkiem spać. Kiedy ja jadłam obiad on sobie chodził po mieście gotowałam i jadłam z dzieckiem na rękach zimne danie on dostał ciepłe i spokój by mu nie przeszkadzać kiedy kolacje chciałam na spokojnie zjeść to wielki problem. Mogłabym setki historyjek z naszego związku wypisać ale i tak za dużo już tego.
Więc co? - https://www.psychiatria.pl/forum/zimny-dran-egoista-jak-go-zmienic/watek/651229/1.html#p651230https://www.psychiatria.pl/forum/zimny-dran-egoista-jak-go-zmienic/watek/651229/1.html zimny drań, egoista, jak go zmienić? Gość
JA
chciałam tylko dodać iż jestem z normalnej rodziny, porządnej. Taka jest prezesem mama wspaniałą gospodynią i przyjaciółką. Jestem wykształcona i dość atrakcyjna. Choć nie raz usłyszałam od męża że mam się cieszyć ze z nim jestem bo już nikt inny to by mnie nie chciał. - https://www.psychiatria.pl/forum/zimny-dran-egoista-jak-go-zmienic/watek/651229/1.html#p651248https://www.psychiatria.pl/forum/zimny-dran-egoista-jak-go-zmienic/watek/651229/1.html zimny drań, egoista, jak go zmienić?
Przede wszystkim kochana jesteś kobietą która potrzebuje wsparcia i miłości. Moim zdaniem powinnaś wiać od niego. Nie wiem czy wchodzi w grę zdrada, bo cieżko powiedzieć, ale można przypuszczać. Jesteś jeszcze młoda, masz kochających rodziców, dziecko. Odejdź nie warto cierpieć skoro nie widać szansy żeby było lepiej. Ja sama jestem po rozwodzie, mam kochającego partnera i nie powiem, bo na początku było cieżko, wachałam się czy dobrze robie. Jednak teraz wiem, że to była najlepsza rzecz jaką w życiu sama dla siebie zrobiłam. Pozdrawiam. Pisz co i jak postanowiłaś i co u Ciebie
- https://www.psychiatria.pl/forum/zimny-dran-egoista-jak-go-zmienic/watek/651229/1.html#p651326https://www.psychiatria.pl/forum/zimny-dran-egoista-jak-go-zmienic/watek/651229/1.html zimny drań, egoista, jak go zmienić?
Obawiam sie ze go nie zmienisz.
Wiele kobiet ludzi sie latami ze zmieni "drania" bo sie zakochała np. w jego oczach,spojrzeniu a nie zaiuwazyla albo mniej wazne byly jego egoistyczne cechy.
Poza tym czesto przed slubem tacy dranie zakldaja "maske" i udaja innego faceta niż jest,prawie idealnego zeby tylko zdobyc "trofeum",dopasowuja sie na poczatku idealnie do oczekiwan kobiety,ale nie po to zeby kochac i to tym bardziej przez cale zycie.
Zauwazylem ze juz przed slubem zauwazylas u niego pewne cechy negatywne,wtedy trzeba bylo sie juz zastanowic a nieciagnac go na sile przed ołtarz,rozumiem jednak ze bylas w nim zakochana.
Napisz,co w nim widzialas,moze "to coś" w oczcach spojrzeniiu?
Jakie cechy spowodowaly ze sie w nim zakochalas,pomino jego ewidentnych negatywnych cech i egoizmu. - https://www.psychiatria.pl/forum/zimny-dran-egoista-jak-go-zmienic/watek/651229/1.html#p651340https://www.psychiatria.pl/forum/zimny-dran-egoista-jak-go-zmienic/watek/651229/1.html zimny drań, egoista, jak go zmienić?
witam... ja troszeczkę z innej strony do tematu chciałabym sie dołączyć... niedawno dotarło do mnie, ze zachowuje sie jak ostatnia ... (ciężko mi to nawet nazwać) - uwagi na temat agresji jaką częstuję swoje otoczenie docierają do mnie od znajomych, rodziny, no i chłopaka. no i chciałabym pójść z tym do jakiegoś speca... czy ktoś z was wie może cos na temat tej psycholożki ?: psycholog-poznan.com.pl/kontakt.html
Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Potrzebuje pomocy
Dzień Dobry. Pragnę podzielić się z kimś moimi problemami, a nie mam z...
Forum: Depresja - Dziwne uczucia
Cześć wszystkim. Jestem młoda kobietą, bardzo energiczną i...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Jak dlugo wesoło na karuzeli?
Witam..Generalnie piszę w sprawie szkodliwości toxyczności lekow...
Forum: Depresja - Depresja a wyrażanie uczuc
Witam, mam pytanie : czy osoba w depresji może nie odczuwać uczuć? Czy depresja...
Forum: Depresja
- Tematy:
- psycholog
- terapia
- psychoterapia
- psychika
- psychiatra