Forum: Depresja

Hei
Witam wszystkim chciałbym się podzielić problemem jakim mam z żona
Więc tak znamy się już 10 lat a od 7dmiu jesteśmy Małżeństwem mamy dwójkę dzieci 6 i 4 lata cudowne i bardzo kochane córeczki problem jest taki zona jest jedynaczka jak się poznaliśmy świetnie się dogadywaliśmy spędzaliśmy sporo czasu wyjazdy,wycieczki,zakupy, ja pracowałem za granicą wiec mogliśmy sobie pozwolić Była rozpieszczona ale starała się robiliśmy sobie na wzajem prezenciki częste telefony długie rozmowy itd. I tak po 3 latach pobraliśmy się Wyjechaliśmy za granicę żona zaszła w ciąże,otrm urodziła się pierwsza córka nasz skarb spokojne słodkie dziecko które nadało naszemu życiu sens byliśmy szczęśliwy i uśmiechnięci i tak po dwuch latach moja żona ponownie zaszła w ciąże i już coś zaczęło się zmieniać wiadomo dziecko które czasami miało humory zmęczenia zawroty głowy ogólnie burza hormonów odliczałem dni do porodu gdyż żona miała humory wygadywały różne rzeczy np. Nie mogę na ciebie patrzeć chce posiedzieć w spokoju i powiedziała abym pomógł naszym przyjaciołom odebrać auto które właśnie zakupili a nie maja jak pojechać to mogę ja pojechać do innego miasta nobi tak pojechałem No i po dwuch godzinach dzwoni do mnie z płaczem co zemnie za ojciec ze kobietę sama w ciąży zostawiłem napluła mi w twarz wygadywała że przez zemnie poroni itd. Uspokajałam ją po powrocie niby wszystko ok i tak co drugi dzień i tak myślałem ze tylko do porodu ale po porodzie zaczęła się totalna jazda nie wiem czy opowiadać ale potrzebuje chyba wsparcia bo nasze drugie zdrowe dziecko ma już 4 latka a z zona takie przeboje ze hej ciagle mnie wyzywa nienawidzi mojego rodzeństwa ani matki wygaduje takie rzeczy zmyśla kłamie i analizuje każde zdanie z poprzedniego tygodnia,miesiąca roku itd masakra Pomocy dodam ze jej matka tez niała problemy psychiczne...

Witam...

cały opis... ? Jak to w rodzinie bywa.Raz jest kolorowo, jak piszesz zresztą.A raz jest tragicznie, jak z resztą piszesz.Ty doskonale wiesz, jak jest.Każdy ma humory... połówki twej humory, są przez ciebie bardzo dobrze rozumiane, i wykazujesz się, tolerancją i wyrozumiałością dla stanów połówki.Jesteś dobrym mężem, ojcem, któremu tak z boku patrząc, niczego nie można zarzucić.Troskliwe podeszłeś do ciąż żony, toroskliwie i z miłością do swoich dzieci.Wszystko jest jak powinno być z twojej strony emocjonalnej.Tutaj połówka stara się zaburzych porządek, frustracją, złością, kłamstwami, próbami manipulacyjnymi, przed którymi akurat w tym przypadku, nie trudno jest się obronić, bowiem, swietnie widzisz zachowanie połówki, widzisz zmianę i potrafisz wyciągnąć wnioski, tudzież działasz na tym polu i innych.Skupiłbym się teraz na zdaniu -" Pomocy dodam ze jej matka tez niała problemy psychiczne.." ...

prawdopodobieństwo, iż połówka odziedziczyła problemy psychiczne, biorąc pod uwagę zachowanie połówki, jest duże.Natomiast inną historią osobiście powątpiewam, jakoby połówka nagle zmieniła swoje zachowanie po ciążach.Konkretniej, jakoby miała objawy syndromu baby blues.Sam zresztą napisz, czy masz takie wrażenie ? Czy ci na to mogłoby wyglądać ? Czy raczej poszedłbyś w stronę zaburzenia psychicznego, bądź choroby, a może to i to ? Osobiście celowalbym w problemy psychiatryczne, które nasilily się wskutek przebytych ciąż, jak i samego pożycia małżeńskiego.

Profil... analiza.

Takową mógłbym przeprowadzić, by nakreślić ci cóż to mogłoby być w głowie, bo nasuwa się kilka tez.Choć najszybciej, zresztą sam wiesz, byłoby spytać po prostu o choroby w rodzinie, kogoś z rodziny połówki, bądź samą chorą o której wspomniałeś.

Ubiegawszy dedukcję innych...

nie myśl narazie o jakichś niebieskich kartach, czy o zwróceniu się o pomoc opieki społecznej.Narazie trzeba wybadać, zrozumieć i podjąć decyzję co dalej.Być może będzie takową, a być może stwierdzisz / e, że poradzisz / cię sobie sama / ami.

Wraz ze wszystkimi doświadczającymi objawami, trzeba być opanowanym.Sądząc po wpisie jest taka możliwość.

Ode mnie narazie juz koniec.