Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Zniechecenie do zycia przez dzieci (3)
- https://www.psychiatria.pl/forum/zniechecenie-do-zycia-przez-dzieci/watek/605135/1.html#p605135https://www.psychiatria.pl/forum/zniechecenie-do-zycia-przez-dzieci/watek/605135/1.html Zniechecenie do zycia przez dzieci Gość
mam 50 lat cale moje zycie poswiecilam rodzinnemu ognisku Moj syn ma niedosluch za wszelka cene chcailam by byl taki jak inni Dbala uczylam i sie staralam do momentu zanim nie poszlam ponownie do pracy wszystko bylo jako tako gdyz dzieci zostawaly same zaczely dobierac sobie zle towarzystwo Nie umialam tego pochamowac nawet przy pomocy ludzi z zwenatrz Stalam sie ich ofiara jedynie jestem im potrzebna by dawac,pomagac w kazdej sprawie i by sluzyc za worek treningowy Syn mnie wyzywa,upokarza,poniza zarzuca ze nie mam co dac mu,ze inni maja samochody a ja jestem dno bo nic nie mam dac Stalam sie zagrozeniem sama sobie Zyje tonac w dlugach,unikam ludzi,mysli ze jestem zla matka mnie zjadaja teraz boje sie kazdego podniesionego glosu syna,jego grozb.zastraszan .Syn przeszukuje moje rzeczy,grozi ze niewpusci do domku,gdy cos powim ze np tylko pali i ni pracuje Chce skonczyc to zycie ale brak mi sily by tak postapic bo jestem wierzaca al takie zycie to KOSZMAR
- https://www.psychiatria.pl/forum/zniechecenie-do-zycia-przez-dzieci/watek/605135/1.html#p605136https://www.psychiatria.pl/forum/zniechecenie-do-zycia-przez-dzieci/watek/605135/1.html Zniechecenie do zycia przez dzieci Gość 2012-05-13 00:22:10 mam 50 lat cale moje zycie poswiecilam rodzinnemu ognisku Moj syn ma niedosluch za wszelka cene chcailam by byl taki jak inni Dbala uczylam i sie staralam do momentu zanim nie poszlam ponownie do pracy wszystko bylo jako tako gdyz dzieci zostawaly same zaczely dobierac sobie zle towarzystwo Nie umialam tego pochamowac nawet przy pomocy ludzi z zwenatrz Stalam sie ich ofiara jedynie jestem im potrzebna by dawac,pomagac w kazdej sprawie i by sluzyc za worek treningowy Syn mnie wyzywa,upokarza,poniza zarzuca ze nie mam co dac mu,ze inni maja samochody a ja jestem dno bo nic nie mam dac Stalam sie zagrozeniem sama sobie Zyje tonac w dlugach,unikam ludzi,mysli ze jestem zla matka mnie zjadaja teraz boje sie kazdego podniesionego glosu syna,jego grozb.zastraszan .Syn przeszukuje moje rzeczy,grozi ze niewpusci do domku,gdy cos powim ze np tylko pali i ni pracuje Chce skonczyc to zycie ale brak mi sily by tak postapic bo jestem wierzaca al takie zycie to KOSZMAR
to straszne co mowisz... ale nie mozesz dac sie terroryzowac synowi, dzieciom... nie maja prawa wymagac od Ciebie nagrod materialnych... sami powinni zatroszczyc sie o dobra prace a nie zerowac na Tobie...
to dobrze, ze jestes wierzaca ... stad powinnas czerpac sile by wyjsc z tego dolka...
pozdrawiam i zycze duzo sily - https://www.psychiatria.pl/forum/zniechecenie-do-zycia-przez-dzieci/watek/605135/1.html#p605148https://www.psychiatria.pl/forum/zniechecenie-do-zycia-przez-dzieci/watek/605135/1.html Zniechecenie do zycia przez dzieci GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Gość 2012-05-13 00:22:10 mam 50 lat cale moje zycie poswiecilam rodzinnemu ognisku Moj syn ma niedosluch za wszelka cene chcailam by byl taki jak inni Dbala uczylam i sie staralam do momentu zanim nie poszlam ponownie do pracy wszystko bylo jako tako gdyz dzieci zostawaly same zaczely dobierac sobie zle towarzystwo Nie umialam tego pochamowac nawet przy pomocy ludzi z zwenatrz Stalam sie ich ofiara jedynie jestem im potrzebna by dawac,pomagac w kazdej sprawie i by sluzyc za worek treningowy Syn mnie wyzywa,upokarza,poniza zarzuca ze nie mam co dac mu,ze inni maja samochody a ja jestem dno bo nic nie mam dac Stalam sie zagrozeniem sama sobie Zyje tonac w dlugach,unikam ludzi,mysli ze jestem zla matka mnie zjadaja teraz boje sie kazdego podniesionego glosu syna,jego grozb.zastraszan .Syn przeszukuje moje rzeczy,grozi ze niewpusci do domku,gdy cos powim ze np tylko pali i ni pracuje Chce skonczyc to zycie ale brak mi sily by tak postapic bo jestem wierzaca al takie zycie to KOSZMARJak jesteś głównym najemcą mieszkania, wymelduj syna.Idż do prawnika o radę. Najlepiej jakby syn opóścił mieszkanie. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Pogardą wobec swojej osoby - chce porozmawiać
Witam Wszystkich serdecznie! Postanowiłem chwilę temu założyć konto...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Czy jestem chory psychicznie?
Witam wszystkich.Jak w tytule- czy jestem chory?Dwa miesiace temu, po ponad roku bycia razem,...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Proszę o pomoc
Cześć. Ja przychodzę po poradę, może ktoś coś podpowie??...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Zaburzenie osobowości histrioniczne.
Witam wszystkich. Poszukuję ludzi, którzy chcieliby podzielić się...
Forum: Zaburzenia psychiczne