Forum: Zaburzenia psychiczne
Temat: zona wyzywa mnie i matke (11)
- https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html#p968906https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html zona wyzywa mnie i matke Gość
Witam, troche glupio mi o tym pisac ale jeszcze glupiej by bylo komus o tym powiedziec a tu jest tak troche anonimowo.
Mam 28 moja zona 24, jestesmy malzenstwem od 4 lat i juz od samego poczatku nie bylo kolorowo...
Moja zona w trakcie klutni ze mna zaczyna mnie wyzywac od najgorszych, smieci itp i jak to robi to robi to precyzyjnie jezdzi po najczulszych punktach tzn mowi to co najbardziej boli, dzis moja zona zaczela strasznie ublizac na moja matke, nie mogla przestac ze to k..., ze sie jeba.. z kazdym itp itd no i nie wytrzymalem i uderzylem ja z otwartej reki, po czym juz widzi tylko to ze ja uderzylem nie jest wazne co mowila ale wydaje mi sie ze mowi to po to bym tak wlasnie postapil by mogla mnie obwinic za cala awanture nie wiem juz co mam robic przerabiam to dlugi czas i boje sie ze sie stanie w koncu krzywda i to duza, nie jestem zlym facetem piwo pije raz na miesiac, nie ogladam sie za innymi, pracuje ciezko po to by ona nie musiala pracowac a ciagle slysze jaki jestem zly i ze ile jej kolezanki nie maja a jak jej mowie zrezygnuj z palenia dwoch paczek dziennie to sobie to kupisz czy to to mnie wyzywa... boje sie ze sie stanie tragedia, co robic? rodzina nie ma na nia wplywu.. kocham ja ale tak dluzej nie dam rady bo ona tak sie zachowuje cyklicznie... co wy zrobilibyscie na moim miejscu obwinialibyscie sie jak ja za to uderzenie? - https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html#p968919https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html zona wyzywa mnie i matke
Witaj
Często nasze czyny świadczą o nas. Lecz czasem słowa potrafią zranić bardziej niż najpotężniejszy cios. Sam osobiście bez żadnego namysłu, porzuciłbym wizje przyszłości o wspólnym życiu. Nie zbudujesz sobie z tą kobietą szczęścia, możesz. Nie znam jej, więc nie mogę wiedzieć czy jest jakiś cień szansy na zmianę. Sam w takich sytuacjach nie sięgałem do przemocy, lecz wychodziłem i nie chciałem mieć z ta osoba do czynienia. Każdy ma swoją obronę na tego typu sytuacje. Szczerze nie dziwie Ci się, że posunąłeś się do takiego czynu, tym bardziej, że słowa trafiały bezpośrednią w Twoją mamę. Gdyby trafiały tylko w Ciebie miałbym pewne zastrzeżenia. Liść w twarz jeszcze nikomu nie zaszkodził, a wręcz przeciwne, działa niezwykle uspokajająco i daje niezła dawkę rozumu. Jednak przemoc nigdy nie prowadzi do niczego dobrego, więc podejmij decyzje jak najszybciej puki nie wydarzyła sie tragedia. - https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html#p972479https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html zona wyzywa mnie i matke
Ona traktuje Cię jak śmiecia a Ty z nią siedzisz nadal??
walizki bym jej wystawiła, a jak nie w tą stronę, poszłabym mieszkać na tydzień do mamy, albo gdzieś indziej, niech otrzeźwieje trochę, może przemyśli...
Tak być nie może...co za toksyczny związek ![...] twoje blizny są twoją siłą...
- https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html#p978634https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html zona wyzywa mnie i matke Gość
Trafiła się Tobie szlachcianka.Daj sobie z nią spokój.Jesteś w takim wieku,że znajdziesz jeszcze wartościową kobietę,która doceni to co robisz i jakim jesteś człowiekiem.Zamiast się wzajemnie wspierać wypomina Tobie co mają znajomi a czego wy nie macie?Żałosne,w dodatku jeśli druga osoba jest na utrzymaniu.Widać,że się nawet nie stara Cię zrozumieć.Dla niej stałeś się kimś do zarabiania pieniążków,nikim ważniejszym.Czekać aż zastąpi Ciebie w łóżku kimś innym.Może już tak się dzieje?Nie jestem za przemocą i najprawdopodobniej bym się rozstał z taką osobą po pierwszych tego typu sytuacjach.Nie cierp na siłę,bo sobie tylko zaszkodzisz i przemyśl czy chcesz tak dalej,puki nie macie dzieci.A może też i o to chodzi?
- https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html#p1124093https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html zona wyzywa mnie i matke Gość
a może napiszesz coś więcej na temat roli twojej mamy w waszym związku i dlaczego twojej zonie nie podoba sie twoja mama i pała do niej az taka nienawiścią? Bo mysle, że tutaj jest pies pogrzebany... niestety. Wiem, że rozstanie z mamą byłoby dla ciebie zbyt bolesne, by ratować swój związek, więc pewnie jak większośc maminsynków wybierzesz mamę, a żone zostawisz dla kogoś samodzielnego,kto sprosta jej wymaganiom. Nie obraź się za maminsynka ale jak mogłes uderzyc żonę za wyzywanie matki? Matce nalezy sie szacunek ale czy twoja matka okazuje szacunek twojej zonie? bo to bardzo ważna sprawa. jeśli nie, jesli też ja poniża i napuszcza cie przeciwko żonie to nie oczekuj, że żona będzie wdzięczna za to teściowej, która pakuje sie z butami do jej małżeństwa. Skoro uderzyłeś żonę za to co powiedziała na twoja matkę to teraz odpowiedz sobie na pytanie czy matke tez bys uderzył jakby wyzwała twoja żonę przy tobie? i w ten sposób odpowiesz sobie na pytanie po czyjej stronie sie opowiadasz w tym konflikcie i czy dalsze trwanie tego małżeństwa ma sens. Jesli nie zerwiesz kontaktów z matka to stracisz zonę. Matka to matka, zrozumie i dla syna zrobi wszystko, spokornieje i przeprosi zonę, poprawi się. Jeśli dla matki zostawisz zonę to nie licz na to, że żona kiedys wróci.Byłoby dobrze ale wiem z doświadczenia że żadna kobieta nie chce mieć do czynienia z facetem który w krytycznej sytuacji opowiada sie za swoja mamusią. kurcze, jesteś facetem, miej jaja i zostaw swoja mausie w spokoju, niech się przestanie wtrącać. Bo to jest główny powód waszych awantur z zoną. Jesli nie chcesz byc maminsynkiem stawaj zawsze po stronie zony a mamie tłumacz, że masz teraz zonę i zony będziesz słuchał. Daj mamie do zrozumienia a raczej jasno powiedz, że musisz ratowac swoje małżeństwo, bo nie zamierzasz do końca zycia mieszkac z mamusią tylko z zona i miec własna rodzinę. Nie daj sie wkrecić matce w jej histerie. wiekszośc matek histeryzuje jak dzieci odchodza z domu.
- https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html#p1124110https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html zona wyzywa mnie i matke GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Od lutego mineło 10 miesiecy i myśle,że taka porada już nie pomoże,bo albo sie rozeszli albo pozabijali wszyscy nawzajem.
- https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html#p1268630https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html zona wyzywa mnie i matke Gość
Witam. Chciala bym powiadomic was ze ojciec mojej corki jest wredym klamliwym oszustem. Oraz jego kobieta czy nie wiem jak to nazwal powyzywala moja corke od roznych. Malo tego on nie przyznaje sie do niej. Mieszka w grodzisku razem z nia. Przez niego moja corka jest teraz chora. Dodatkowo nie placi na nia ani grosza. Jeszcze ja glupia dalam sie nabrac na jego gierki. Nie myslicie ze on i jego kobieta z ktora ma syna powinni za to siedziec?? Pomozcie mi i czekam na odpowiedz. Pozdrawiam pani I
- https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html#p1268641https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html zona wyzywa mnie i matke Gość
A co my mamy to tego? Jest sąd, jest policja jeśli trzeba,więc tam dochodz swoich praw.
Jesteś dorosła, więc zadbaj o córkę, żeby miała to co jej się należy. Bycie naiwną, już jest niemodne. - https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html#p1391553https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html zona wyzywa mnie i matke
Witam serdecznie.
Tak czytając Wasze problemy pomyślałem, że może czas i na opisanie mojego problemu z żoną, która wyzywa mnie przy dzieciach od debla idiotów pier......ych popapranych.. I wiele wiele innych epitetow. Małżeństwem jesteśmy od 17 lat i mamy dwoje dzieci. Na początku było fajnie. Po kilku latach, to że żona nie szanowała swojej matki( a jest jedynaczką) bo matka wymagała i kazała a ojciec z kolei wyreczał i dawał kasę, przez co trzymała z ojcem.jak i ojciec uważa że oni najmadrzesi a reszta barany... Myślałem że mnie to nie dotyczy - a jednak. Ja jestem z natury łagodnym człowiekiem i moje ustępstwa dawały jej coraz to większe pole manewru.
Sytuacja moja uważam że jest niezbyt dobra poza tym że żona mnie obraża to i dzieciom mówi że ojciec to....taki a taki... Nie przebiera w słowach mimo że mówi dzieciom ostre epitety. Ostatnio jak byłem służbowo poza domem zabroniła się kontaktować ze mną a to przez z to że została bez kasy. Żona mimo że pracuje i dostaję dodatkowo kasę przepuszcza je w ciągu 10 dni. A co najgorsze gra w grę internetową i coś tam ciągle kupuje ostatnio jak się dowiedziała że zliczam ile wydala(ok 700 zł) wybuchła afera.. Oczywiście ja winny ona nie ma sobie nic do zarzucenia. Syn z mamą trzyma bo razem grają i mimo coraz gorszych ocen potrafią godzinami siedzieć i grać. Jak zwracam uwagę to mówi aby nie zwracał na mnie uwagi. W obecności żony syn robi się coraz bardziej pewny mimo 13 lat zaczyna wtrącać swoje 5 groszy. Po 22 proszę aby wyłączyć tv to odpowiada że będzie oglądał ile chce a matka dodaje aby zamknął drzwi i nie słuchał idioty. Coraz bardziej czuje ze odizolowuje mnie od dzieci. Z córką mam dobry kontakt choć stara się być neutralna i też nie podpaść matce.
Co o tym sądzicie?? I co proponujecie. Pozdrawiam - https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html#p1391595https://www.psychiatria.pl/forum/zona-wyzywa-mnie-i-matke/watek/968906/1.html zona wyzywa mnie i matke
Gościu...
Jeżeli czytałeś w szkole żonę modną, to wiesz że trafiła ci się identyczna sztuka.
Uciekaj, nie zastanawiaj się.. Siedzi na na 4 literkach i nic nie robi, a ty [email protected]#$sz na nią..
Posłuchaj, jeżeli ci życie miłe, bo widzę że jest w tobie potencjał. W następnym związku nie zgódź się na to, by jedno z was siedziało w domu. Opis twojej żony, szuka bogatego, którym mogła by się pochwalić przy koleżankach. Nie interesuję ją nic, oprócz fotek na fb, insta i informacji płynących od koleżanek, co one to nie mają itp..To nie ty, widzę że cenisz sobie pracę jaką masz, nie masz zasad po części, bo jednak ją uderzyłeś, ale widzę że chcesz jak najlepiej, bo jednak robisz wszystko by miała dobrze. Prawdą jest, matka to najważniejsza osoba na świecie, nie dla każdego, ale widzę że dla ciebie to ktoś ważny. Pamiętaj że o ty decydujesz kim jesteś, nie ktoś taki jak ona, co da dupy za "milionów sto, równie dobrze że "średnią krajową" byle by jej było dobrze.. Nie potrafi nic, oprócz fotek, pedikiur i pieprzenia jaki jesteś zły. Rozwiedź się, obyś miał intercyzę.. Jeżeli chodzi tutaj o sprawę, myślę że proste szukaj normalnej laski. Odpowiedź sobie sam na co cię stać, jeżeli ktoś kto siedzi i nic nie robi narzeka że mu mało, to radzę się zastanowić czy by nie powinna szukać pracy.. Sądzę że każdy poznał kiedyś typ dziwki, szmaty, żony modnej i innej królewny. Od takich z daleka.. !!!! Nie mam dziewczyny, nie miałem stałego związku, bo jeden trwał rok, a drugi by trwał i do dziś.. Tylko jedna dawała dupy, druga nie miał nic ciekawego do powiedzenia. i ciągle się żaliła, że ja miałem przygody..Śmierdziała, nie myła się brzydka była. Obecnie zajmuję się sobą, oczywiście nie spotykam sięz laskimi, oglądam się za ładnymi kobietami.Owszem, marzę o takich, ale takie mnie nei ze chcą.. Przyznam się że jestem chory psychicznie, nie jestem teraz stabilny emocjonalnie, gadam sam do siebie. Dlatego nikogo nie szukam.. Na marzec szykuje sie do ponownego zapisania się do kolejki ..Ale raczej sądownie będę szukał sposobu, by rodzina płaciła za terapię.. Tobie radzę abyś też się udał na terapię, bo coś cie skrzywiło, warto byłoby porozmawiać o tym z psychologiem, psychiatrą.. Dla pana który nie założył własnego wątku, polecam mu Madagaskar55 założenie osobnego - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- 🙂🙂🙂
Witam wszystkichJestem Edyta -zajmuje się dorosłym niepełnosprawnym synem z...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Czy leki mogą powodować takie skutki uboczne
Witam mam na imie Mariusz od 3 lat lecze się po epizodzie schizofrenii który...
Forum: Schizofrenia - Brak snu i omamy sluchowe
Witam wszystkich powiem odrazu ze nadużywałem alkoholu i to mega ale z dnia na...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Dlaczego jestem taka dziwna?
Jak w tytule. Jestem kompletnym dziwolągiem od dziecka, czy wręcz jestem po prostu...
Forum: Zaburzenia psychiczne