Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Życie rodzinne (1)
- https://www.psychiatria.pl/forum/zycie-rodzinne/watek/521030/1.html#p521030https://www.psychiatria.pl/forum/zycie-rodzinne/watek/521030/1.html Życie rodzinne Gość
Witam !
Chciałabym przedstawić Wam mój problem, bo sama nie wiem co robić. Otóż od kiedy pamiętam w moim domu są bardzo często kłótnie i awantury. Najczęściej dotyczą one rodziny mojego taty, której moja matka nie toleruje. Moja babcia ( mama mojej mamy) nakręcała ją od zawsze przeciwko tacie i jego rodzinie. Bardzo często powstają kłótnie prowokowane przez mamę typu : " A Twój ojciec nie przepisał Tobie domu tylko Twojemu bratu " itd. To nie jest jedyny problem. W moim domu panuje ogromny bałagan. Gdy tylko chce się coś ruszyć to mama od razu protestuje, a sama nie chce dbać o porządek, bo twierdzi, że nie będzie jak żona taty brata, która wiecznie wszystko w domu sprząta ( jej typowa gadka ). Tak więc doszło do tego, że nieźle mój dom odstaje od innych. Zauważyłam nawet ostatnio robaki w kuchni... Ale to jeszcze nie wszystko. Moja siostra jest osobą, która nie potrafi sama sobie z własnym zyciem radzić. Od małego rodzice wszystko za nią załatwiali i teraz jest nieporadna. Do tego często ma ataki paniki i nie potrafi podzielić zachowań na dobre i złe, dlatego często wpada w kłopoty. Przyznam, że siostra ma problemy z psychiką i często w domu powstają awantury także z jej udziałem. Rok temu poznałam chłopaka. Jest nam ze sobą bardzo dobrze. On studiuje na pierwszym roku, a ja kończę liceum. Oboje jeszcze nie zarabiamy i jesteśmy na utrzymaniu swoich rodziców. Bardzo się kochamy, ale często pyta mnie się kiedy pozna moich rodziców... Wiem, że bardzo mu zależy. Powiedziałam mu połowę prawdy, że moi rodzice są bardzo konserwatywni i nie uznają takich związków. Twierdzą, że póki jestem na ich utrzymaniu to mam sobie coś takiego wybić z głowy. Ale to nie jest wszystko on nie wie tego, że mam taką sytuację w domu... że tynk ze ścian odpada, a w toalecie grzyb jest na scianie. Nie wie w jakich warunkach żyję. Mysli, iż tylko przez to, że moi rodzice są surowi nie chcę go z nimi poznać. Chciałabym bardzo żeby to się ułozyło, ale nie wiem już co robić. Wiecie poradzicie mi zapewne, że jak się kogoś kocha to się takie rzeczy zrozumie. Jednak tak okropnie mi wstyd... Nigdy nikomu o tym nie mówiłam i zawsze dusiłam to gdzieś głęboko. To taka moja wstydliwa tajemnica. Chciałabym żeby w moim domu było normalnie. Nie chcę drzwi ze złotymi klamkami... chciałabym się po prostu nie wstydzić. Może jakieś rady? Postawcie się w mojej sytuacji i oceńcie to wszystko. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Brak woli życia
Dzień dobry,Mam stwierdzoną depresję od prawie 10 lat, aczkolwiek trwa ona od...
Forum: Depresja - Czy przemoc usprawiedliwia cokolwiek ?
Jak w tytule Wiem że nie ale można to przedyskutować
Forum: Depresja - Osoba schizoidalna? Partnerka, związek
Witajcie...Mam do Was pytanie odnośnie relacji z typem osobowości schizoidalnej. Czy...
- Renta z ZUS-U
Czy mam szansę na rentę z powodu szlchizofrenii?Chorobę wykryto u mnie w...
Forum: Prawa pacjenta