Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: życie z osobą chorą na nerwice i histerie- co robic? (5)
- https://www.psychiatria.pl/forum/zycie-z-osoba-chora-na-nerwice-i-histerie-co-robic/watek/1229859/1.html#p1229859https://www.psychiatria.pl/forum/zycie-z-osoba-chora-na-nerwice-i-histerie-co-robic/watek/1229859/1.html życie z osobą chorą na nerwice i histerie- co robic? Gość
Trafilam dziś na to forum, szukając jakiej kolwiek pomocy w swojej bezradności. Nigdy nie sądziłam że jest to tak wielki problem,aż do dziś.
Mam 30 lat, mieszkam z moimi rodzicami ze wzgledu na niepełnosprawnosc taty. Ponieważ jest mu potrzebna pomoc w codziennych sytuacjach. Do tej pory również pracowałam. Obecnie jestem w 5 miesiącu ciąży i przebywam na zwolnieniu lekarskim ze wzgledu na nadciśnienie ciążowe. Problem z ktorym sie do was zwracam dotyczy mojej mamy, ktora w wieku 40 lat miala zdiagnozowana nerwice . chodzila wtedy miesiąc na dzienną grupę wsparcia i po zakonczeniu uważała ze jest zdrowa. Od jakiegos czasu jest na emeryturze. i tak zaczal sie nasz koszma (moj i taty). Mama nie potrafi opanowac swoich nerwow, obraża nas, wrzeszczy, histeryzuje, grozi nam nawet tym ze wyskoczy z balkonu przez nas. Boimy sie cokolwiek powiedziec, bronić się. bo kazda próba obrony konczy się awantura z wrzaskami i bluzgami. Ostatnio postanowiłam ze w takich sytuacjach, gdy mnie bede mamie spokojnie ale stanowczo stawiać veto. Nigdy tego nie robilam, ale wiem ze niedługo przyjdzie na swiat moj synek i nie chce zeby kiedys uslyszal z ust babci jak obraża jego mame. tak wiec dzis po kolejnym wyrzucie z ust mamy w stylu :"zamknij morde" postawiłam sie (pwiedzialam ze nie ma tak do mnie mowic bo w przeciwnym wypadku będę używać w stosunku do niej takich samych slow) skonczylo się tym ze rzucala we mnie w szale wszytskimi przedmiotami jakie miala pod ręką, lacznie z 1,5 litrowa butelka wody. boje sie o moje dziecko, mam taki kryzys ze najchetniej wyprowadzilabym sie jak nadalej od tego wszystkiego,ale z drugiej strony wiem ze nie moge zostawic z nią taty. Pomóżcie mi, bo nie wiem co mam robic. Doszlo do tego ze zaczynam bac sie o swoje wlasne bezpieczeństwo. - https://www.psychiatria.pl/forum/zycie-z-osoba-chora-na-nerwice-i-histerie-co-robic/watek/1229859/1.html#p1229860https://www.psychiatria.pl/forum/zycie-z-osoba-chora-na-nerwice-i-histerie-co-robic/watek/1229859/1.html życie z osobą chorą na nerwice i histerie- co robic? GośćGość 2016-09-22 16:52:11
Trafilam dziś na to forum, szukając jakiej kolwiek pomocy w swojej bezradności. Nigdy nie sądziłam że jest to tak wielki problem,aż do dziś.
Mam 30 lat, mieszkam z moimi rodzicami ze wzgledu na niepełnosprawnosc taty. Ponieważ jest mu potrzebna pomoc w codziennych sytuacjach. Do tej pory również pracowałam. Obecnie jestem w 5 miesiącu ciąży i przebywam na zwolnieniu lekarskim ze wzgledu na nadciśnienie ciążowe. Problem z ktorym sie do was zwracam dotyczy mojej mamy, ktora w wieku 40 lat miala zdiagnozowana nerwice . chodzila wtedy miesiąc na dzienną grupę wsparcia i po zakonczeniu uważała ze jest zdrowa. Od jakiegos czasu jest na emeryturze. i tak zaczal sie nasz koszma (moj i taty). Mama nie potrafi opanowac swoich nerwow, obraża nas, wrzeszczy, histeryzuje, grozi nam nawet tym ze wyskoczy z balkonu przez nas. Boimy sie cokolwiek powiedziec, bronić się. bo kazda próba obrony konczy się awantura z wrzaskami i bluzgami. Ostatnio postanowiłam ze w takich sytuacjach, gdy mnie bedzie obrazac, bede mamie spokojnie ale stanowczo stawiać veto. Nigdy tego nie robilam, ale wiem ze niedługo przyjdzie na swiat moj synek i nie chce zeby kiedys uslyszal z ust babci jak obraża jego mame. tak wiec dzis po kolejnym wyrzucie z ust mamy w stylu :"zamknij morde" postawiłam sie (pwiedzialam ze nie ma tak do mnie mowic bo w przeciwnym wypadku będę używać w stosunku do niej takich samych slow) skonczylo się tym ze rzucala we mnie w szale wszytskimi przedmiotami jakie miala pod ręką, lacznie z 1,5 litrowa butelka wody. boje sie o moje dziecko, mam taki kryzys ze najchetniej wyprowadzilabym sie jak nadalej od tego wszystkiego,ale z drugiej strony wiem ze nie moge zostawic z nią taty. Pomóżcie mi, bo nie wiem co mam robic. Doszlo do tego ze zaczynam bac sie o swoje wlasne bezpieczeństwo. - https://www.psychiatria.pl/forum/zycie-z-osoba-chora-na-nerwice-i-histerie-co-robic/watek/1229859/1.html#p1229869https://www.psychiatria.pl/forum/zycie-z-osoba-chora-na-nerwice-i-histerie-co-robic/watek/1229859/1.html życie z osobą chorą na nerwice i histerie- co robic? Gość
Nie ma sytuacji bez wyjscia, zabierz tate, wynajmij mieszkanie i zyj w spokoju, dzialaj szybko, a co twoj maz na to ?
- https://www.psychiatria.pl/forum/zycie-z-osoba-chora-na-nerwice-i-histerie-co-robic/watek/1229859/1.html#p1229908https://www.psychiatria.pl/forum/zycie-z-osoba-chora-na-nerwice-i-histerie-co-robic/watek/1229859/1.html życie z osobą chorą na nerwice i histerie- co robic? GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
A może mama poszłaby ponownie na terapię, tym razem dłuższą. Ma niekontrolowane wybuch złości, agresji-pewnie nie potrafi się sama pohamować. Porozmawiajcie z mamą spokojnie, bo faktycznie może dojść do jakiegoś nieszczęścia.
Lęku...odwal się ode mnie. Jola.
- https://www.psychiatria.pl/forum/zycie-z-osoba-chora-na-nerwice-i-histerie-co-robic/watek/1229859/1.html#p1232481https://www.psychiatria.pl/forum/zycie-z-osoba-chora-na-nerwice-i-histerie-co-robic/watek/1229859/1.html życie z osobą chorą na nerwice i histerie- co robic? Gość
Uciekaj od takiej wariatki bo nie wiadomo jak to się skończy. Może jak was straci to zrozumie ze musi sie leczyc. Ja polecam po wyprowadzenie pujsć razem na terapię.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Czuję, że zmarnowałam sobie życie
Mam 20 lat, od 13 do 19 roku życia zmagałam się z depresją, teraz jest ze...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - 23 lata i brak chłopaka, lęk przed samotnością
lata teraz skończyłam.Nigdy nie byłam i aktualnie nie jestem w związku....
Forum: Po godzinach - Nie wiem co się dzieje
Ostatnio nie ważne gdzie jestem zawsze znajdzie się ktoś kto doprowadza mnie to...
Forum: Po godzinach - Głosy w glowie
Zacznę od tego, ze mam zaburzenia lękowe i głęboka fobie społeczna...
Forum: Schizofrenia