Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: żyję w nieszczęśliwym związku (19)
- https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html#p672907https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html żyję w nieszczęśliwym związku Gość
To jest długa historia, dlatego napiszę to na razie w skrócie. Żyję z żoną od ok.10 lat. Mamy 2-jkę zdrowych dzieci. Bardzo je kocham. Natomiast z żoną się nie dogadujemy. Właściwie to chyba od początku. Uważam się za normalnego, nie za brzydkiego mężczyznę, żona też niczego sobie. 37/36 lat. Mamy różne charaktery. Ja spokojny, jej się to na początku podobało, ona bardziej imprezowiczka, ma więcej znajomych. Wydaje mi się że lepiej się ona czuje ze znajomymi niż ze mną. Często namawiałem ją do pójścia gdzieś razem, i za każdym razem odmawia mówiąc że jest zmęczona. A z seksem to już mogę właściwie zapomnieć bo żona nie chce już tego robić od lat. Gdy próbuję ją do tego zachęcić to mówi żebym nie robił sobie nadziei bo nie wie czy nie będzie zmęczona. A najgorsze jest to, że próbuje już nie pierwszy raz popełnić samobójstwo. Mówię o żonie. Nie rozumiem dlaczego, a ona sama mówi na drugi dzień że ktoś ją na to namawia w głowie. Przestaję sobie z tym już radzić.
- https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html#p673578https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html żyję w nieszczęśliwym związku Gość
witaj moim zdaniem z tego co piszesz wnioskuje że żona ma dwie osobowości może to zabrzmi dziwnie ale mam koleżankę i jest ich dwie nawet sama tak mówi i ma świadomość tego i wie o tym i próbuje z tym walczyć ta dobra i ta zła jak sama o tym mówi dobra dla dobrych wredna dla złych a tylko dla tego że kiedyś ktoś ją skrzywdził na ogół jest wyluzowana i spokojna a po chwili potrafi odezwać się ta druga i lepiej zejść jej wtedy z drogi do czego zmierzam że twoja żona może mieć podobny problem sam sobie nie poradzisz jeśli ją kochasz i zależy ci na żonie musisz ją przekonać najpierw do szczerej rozmowy z tobą a potem z jeśli stwierdzisz że to jest to o czym piszę udaj się o poradę do psychiatry inaczej nic nie zdziałasz w pojedynkę ktoś musi wyciszyć jej myśli,przekonać,i porozmawiać życzę dużo cierpliwości i wytrwałości
- https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html#p673587https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html żyję w nieszczęśliwym związku Gość 2012-11-05 13:12:31 To jest długa historia, dlatego napiszę to na razie w skrócie. Żyję z żoną od ok.10 lat. Mamy 2-jkę zdrowych dzieci. Bardzo je kocham. Natomiast z żoną się nie dogadujemy. Właściwie to chyba od początku. Uważam się za normalnego, nie za brzydkiego mężczyznę, żona też niczego sobie. 37/36 lat. Mamy różne charaktery. Ja spokojny, jej się to na początku podobało, ona bardziej imprezowiczka, ma więcej znajomych. Wydaje mi się że lepiej się ona czuje ze znajomymi niż ze mną. Często namawiałem ją do pójścia gdzieś razem, i za każdym razem odmawia mówiąc że jest zmęczona. A z seksem to już mogę właściwie zapomnieć bo żona nie chce już tego robić od lat. Gdy próbuję ją do tego zachęcić to mówi żebym nie robił sobie nadziei bo nie wie czy nie będzie zmęczona. A najgorsze jest to, że próbuje już nie pierwszy raz popełnić samobójstwo. Mówię o żonie. Nie rozumiem dlaczego, a ona sama mówi na drugi dzień że ktoś ją na to namawia w głowie. Przestaję sobie z tym już radzić.
Spróbuj porozmawiac z żoną.....cos niedobrego sie dzieje i próbuj za wszelka cene się dowiedziec co to takiego....
To że ona coś słyszy w głowie to raczej normalne nie jest.....a czy ona zgodzi sie na wizyte u psychiatry.....? - https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html#p673769https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html żyję w nieszczęśliwym związku Gość
Dziękuję za porady ale z wizytą u psychiatry to będzie ciężko. Jeśli to jej zaproponuję to obawiam się że nie zgodzi się a ja będę miał więcej zadymy w domu. Na razie jest spokój, ale nie wiem na jak długo. Niepokoi mnie to że nie pozwala mi się do siebie zbliżać, przeszkadza jej to jak się chcę do niej przytulić. Rozmawia ze mną normalnie ale uważam że to jest rozmowa bardziej służbowa. Śpi z dziećmi a ja sam od dłuższego czasu. Czasami dochodzę do wniosku że ona nie czuje się ze mną szczęśliwa.
- https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html#p673776https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html żyję w nieszczęśliwym związku
Będziesz musiał porozmawiać z niz i poprosic aby Ci powiedziała co sie dzieje ....że martwisz sie o nia, powiedz jej po prostu co czujesz, otwórz się przed nia to i może ona zrobi to samo.
- https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html#p673781https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html żyję w nieszczęśliwym związku
umów sie z lekarzem i najpierw sam do niego idz opowiedz mu co sie dzieje, min. ze żona nie widzi problemu, może on ci doradzi w jaki sposób namówić ją na wizyte, da jakieś wskazówki jak a do niego przyprowadzić zeby ci spod gabinetu nie uciekła albo nie wyzwała że wariatke z niej robisz. po tym co piszesz widać ze coś jest nie tak że ma problem, jak ci zależy na niej to ratuj ją nawet wbrew jej samej
- https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html#p674147https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html żyję w nieszczęśliwym związku
W sytuacji gdy dochodzi do prób samobójczych należy rozważyć możliwość dużego epizodu depresji.....nie jestem lekarzem ale podstawowe testy psychiatryczne na obecność depresji (nie wiem czy to tak się nazywa) zawierają pytania dotyczące myśli i prób samobójczych.....depresję też potwierdziłoby ciągłe zmęczenie, niechęć do wszystkiego......Jeśli to deprecha wchodzi w grę to musisz jej pomóc bo sama sobie nie poradzi no i oczywiście psychiatra + farmakoterapia i dobrze byłoby też chodzić na psychoterapię......
Pozdrawiam i życzę powodzenia - https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html#p674169https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html żyję w nieszczęśliwym związku Gość
dzieki jeszcze raz za porady. pisze z telefonu dlatego beda bledy w pisowni. musze jeszcze ujawnic pare spraw. wczesniej opisywalem zone jako imprezowiczke. ja tez lubie imprezy jak wiekszosc facetow w moim wieku. tylko ze z zona jest pewien problem ze po prostu nie kontroluje sie gdy wypije. i to wlasnie sa te momenty gdy traci kontrole nad soba i w pewnym momencie nie mozna jej opanowac. juz co najmniej trzy razy w takich momentach pilnowalem ja zeby nie zrobila sobie cos zlego. najgorsze jest to ze nie zwraca przy tym uwagi na dzieci. tak jakby dla niej nie istnialy. a na drugi dzien zachowuje sie jak prawdziwa matka. zaluje i przeprasza za wszystko. i co mam to wszystko wyjawnic lekarzowi zeby mnie znienawidzila juz calkiem? prosze o pomoc.
- https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html#p674258https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html żyję w nieszczęśliwym związku
Lekarz może o tym wiedzieć ....ale zona nie musi wiedziec że lekarz wie......do postawienia jakiejkolwiek diagnozy...im więcej informacji tym lepiej....
Rób to co uważasz za słuszne ....żeby tylko pomogło Twojej żonie .....powodzenia - https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html#p674327https://www.psychiatria.pl/forum/zyje-w-nieszczesliwym-zwiazku/watek/672907/1.html żyję w nieszczęśliwym związku
Jak dla mnie Twój drugi post rzuca zupełnie inne światło na sprawę. Nie wiem ale ja to odczuwam w ten sposób, że dużym problemem dla Was jest po prostu alkohol.....
być może to moje nie obiektywne spojrzenie, ponieważ nie nie znam sprawy i Was, nie przebywam z Wami i dlatego tak to widzę.......mam w swojej rodzinie podobne małżeństwo, tylko tam mąż nie kontroluje się po alkoholu....kiedy nie imprezuje po jakimś czasie wszystko wraca do normy - tworzą świetną parę - I TAK W KOŁO MACIEJU......
Ona ma do niego jakieś żale, o których nie rozmawiają i nie wyjaśniają ich a on do niej pretensje m. in. też o brak seksu... że go nie kocha i nie chce z nim przebywać.....
Tak jak w wielu innych sytuacjach tak i chyba u Was cały problem ma swoje źródło w tym, że nie rozmawiacie ze sobą szczerze....przestaliście zabiegać o siebie....gdyby Wasze uczucie jakoś się odrodziło to i problemy znikną bo będziecie mieli w sobie oparcie....
Spróbuj jakoś ją podejść, znasz ją więc znasz jej możliwe reakcje na dane Twoje zachowania.... - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Wstawanie w nocy
CześćRozwinę swój poprzedni temat - nie wiedziałem, że ludzie...
- Infekcja dróg moczowych - Czy każdy psychiatra leczy?
Witam. Otóż wpisałem na portalu znanylekarz, że szukam psychiatry od...
- bezsenność bez leków - trudności z zasypianiem
Cześć, nazywam się Michał i jestem tu nowy! To mój pierwszy temat...
Forum: Problemy ze snem