Reklama:
Reklama:

NAJNOWSZE WPISY NA FORUM

Dzień dobry, Nazywam się Anna Przysada i jestem studentką 4 roku psychologii na Uniwersytecie SWPS we Wrocławiu. Poszukuję osób chętnych do uczestniczenia w badaniu, które realizuję w ramach pracy magisterskiej. Poszukuję osób (między 18 a 25 r.ż), które dorastały w towarzystwie starszego rodzeństwa, któremu postawiono diagnozę zaburzeń afektywnych i byłyby chętne podzielić się ze mną swoją historią. Chciałabym zaprosić Państwa do opowiedzenia o swoich doświadczeniach w formule nagrywanego wywiadu. Osoby zainteresowane uczestnictwem uprzejmie proszę o przeczytanie załączonych poniżej informacji dotyczących projektu oraz kontakt za pośrednictwem e-maila ([email protected]). Z góry dziękuję za poświęcony czas. Link do informacji: https://docs.google.com/document/d/1_wzQrB2WjJE9B1w75butCUszBH5OtHqf/edit?usp=sharing&ouid=106313516562235505461&rtpof=true&sd=true
1 komentarz
ostatni 5 godzin temu  
Tak po krótce. Nie wiem czy to odpowiedni wątek. Od 10 lat jesteśmy w związku małżeńskim.jak wiadomo wzloty i upadki. Mamy córkę. Mąż na początku nie pil alkoholu tylko okazjonalnie. Myślę że się maskował. Po ślubie pokazał swoją prawdziwą twarz. Miał kilka upadków w naszym związku m.in hazard , oszustwa , okradł mnie , zdradził. Jednak wybaczyłam mu to. Ciągle pije jeden dzień czy dwa spokoju i od nowa. Wszczyna awantury po alkoholu to tego stopnia że muszę uciekać do mamy , bo dziecko płacze lat 10. Ciągle uważa mnie za gorsza partie a to coś źle robię, ciulowa praca , a to mało placa itp. Ciągle coś nie tak. Odciął mnie od wszystkich znajomych . Ciągle i nagminnie kłamie. Wszyscy są dookoła winni tylko nie on. Ten człowiek doprowadza mnie do szlalu przez niego nie mogę spać , nie mogę jeść normalnie żyć się nie chce. Chodzę do pracy ale nic mnie nie cieszy w życiu. Wiem że muszę się trzymać dla córki ale nie daje już rady psychicznie. Ciągle wszczyna awantury , odbija się na zdrowiu psychicznym naszym. Ostatnio jeździ po alkoholu samochodem. Mam już dość. Leczyć się nie chce on nie widzi problemu. Co musi się stać żebym zrozumiała że porą ro skończyć? Chce ale nie wiem sama jak mam się za to zabrać. To co on zrobił z moim życiem w głowie się nie mieści. Jestem wrakiem człowieka. Powiedzcie coś mi mądrego...
1 komentarz
ostatni 8 godzin temu  
Czy psychoza musi być koniecznie objawem schizofrenii? Miałam epizod rok temu , objawy ostre trwały ok 7-10 dni. Trafiłam do szpitala na 2 tygodnie, ustawili leki, w stanie dobrym wypisali do domu. Leki brałam 3,5 miesiaca , lekarz chciał żebym brała 1-2 lata, tyłam mocno na olanzapinie więc odstawiłam w czerwcu w ubiegłym roku , oprócz olanzapiny, brałam Escitil i Lamitrin . Do dziś jest wszystko ok, dobrze się czuje, pracuje, jestem aktywna , spotykam się z ludźmi, ogarniam wszystkie obowiązki. Mam nadzieję, że to był pojedynczy epizod związany z przemęczeniem i silnym stresem. Czy jest tu ktoś po 1 epizodzie psychizy u kogo nie rozwinęła się schizofrenia, bardzo się obawiam tej choroby . W rodzinie nikt nie chorował.
2 komentarz
ostatni 1 dzień temu  
Reklama: