Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

[CYTAT] anna8010 17-08-2023, 20:50:43 Witam, mam 43 lat i jestem alkoholiczka. Nie wiem jak sobie poradzić[/CYTAT]. Ważne ,że potrafisz się przyznać do swojego problemu. Czy w twoim miejscu zamieszkania jest Poradnia Leczenia Uzależnień? Jeśli tak to możesz tam poprosić o terapię. Często nowego pacjenta kierują na tygodniową detoksykację w warunkach zamkniętych.
4 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Moja matka była toksyczna zawsze a ojciec nie więc póki żył chronił mnie przed nią. Szybko wyszłam z domu, wyjechałam do trochę oddalonego miasta i żyłam sobie spokojnie. Matka swoje pazury pokazywała tylko jak jej się coś nie podobało w moim życiu albo był jakiś problem u niej, ale tata to zawsze umiał załatwić. Na pewno separacja od niej dużo mi dała....do czasu śmierci taty....Wykorzystywała żałobę jak tylko można żebym robiła wszystko co chciała. Mój mąż ją 3 razy w tygodniu woził na cmentarz, a ona nigdy nie była tam sama! zakupy, nocowanie u mnie co tydzień, gotowanie obiadów a z jej strony miałam tylko poniżanie, wyzwiska....Nie umiałam się z tego uwolnić, bo szantażowała mnie swoją śmiercią, a ja przecież dopiero co pochowałam tatę.....Dopiekała mi tak mocno, że z dnia na dzień stałam się wrakiem człowieka pod telefonem i na każde wezwanie....
3 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
Witajcie Kochane...Ponad 2 lata temu gdzieś tu na forum z płaczem i beznadziejnością życia prosiłam o pomoc.....Nie widziałam kompletnie wyjścia z tej swojej beznadziejnej sytuacji...Ktoś z Was mi wtedy napisał, że jak nic nie zmienię w swoim życiu za kilka lat będę wrakiem człowieka...Poszłam do psychologa. Kiedy zorientował się o głębokości mojego problemu już zacierała rączki....Powiedział że terapia będzie trwała latami . Koszt każdej wizyty 180zł...ja taka pani pedagog, coach i doradca zawodowy nie potrafił sobie poradzić z własną matką :( Było coraz gorzej...Ale ja czułam się jak w pułapce-ona miała nade mną władzę i przewagę. Chodziłam jak w zegareczku spełniając nieskończoną listę oczekiwań, przyjmując krytykę, obelgi, poniżanie, awantury, upokarzania, obgadywania i nieustanne manipulacje i zemsty...No i byłam wrakiem człowieka. W pracy uśmiechnięta w domu zapłakana i trzęsąca się na widok dzwoniącego telefonu....Aż poważnie zachorowałam......Lekarz powiedział "Albo Pani albo Pani matka".......Zrozumiałam, że jeśli niczego nie zmienię umrę.....Wstałam pewnego dnia i postanowiłam zawalczyć o siebie, nie miałam już nic do stracenia skoro straciłam zdrowie.... Dziesiątki przeczytanych książek o narcyzmie, toksyczności, manipulacjach, zachowaniach, setki obejrzanych filmów....Stawałam się coraz coraz silniejsza. Małymi kroczkami walczyłam z moim największym wrogiem-własną matka odzyskując radość życia....uczyłam się reakcji na jej schematyczne zachowanie, uczyłam się unikania awantur i stawiania granic, uczyłam się siebie na nowo......Im bardziej dawałam sobie w życiu radę tym bardziej zdrowiałam, miałam więcej energii, siły do życia, rodzina mnie nie poznawała...odzyskiwałam stracone , poświęcone matce lata........Wyzdrowiałam...Już nie zejdę z tej drogi. NIGDY. Rozumiecie? NIGDY. Życie mamy tylko jedno, nie jesteśmy niczyją własnością!!!!! Nie pozwólcie aby ta toksyczna relacja zabrała Wam to co macie najcenniejsze-Wasze zdrowie. A może już na coś chorujecie i nawet nie łączycie tego z tymi niepotrzebnymi emocjami....Warto walczyć o siebie, warto!!!! Mam tyle siły w sobie, jak ma ochotę ktoś pogadać to niech śmiało pisze na maila. Można anonimowo. Nie poddawajcie się błagam Was!!!
6 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
Zwiększenie masy ciała u Ciebie może występować po zażywaniu Chlorprotixenu, ponieważ ten lek ma takie skutki uboczne zaprezentowane w swojej ulotce. Po prostu przeczytaj skutki uboczne leków z ulotki. Po Arpixoru raczej nie. Na leki pacjenci różnie reagują, dlatego jedni mogą mieć wzrost wagi, a inni nie stąd nie kierował bym się opinią @natka1990.
3 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Może komuś przyda się ta informacja. Ze spadkiem libido i brakiem ochoty na seks spotkałam się i to boleśnie. Straciłam przez to fajnego faceta po 4 miesiącach chodzenia. Teraz jestem z kimś nowym. Spotykamy się już ponad pół roku. Jest cudownym mężczyzną i planujemy poważny związek niestety jakiś miesiąc temu znowu mnie dopadło. Nie miałam zupełnie żadnej ochoty na seks, on po prost przestał mnie pociągać. Zastanawiam się czy to ze mną jest cos nie tak że szybko się nudzę czy co. Zaczęłam szukać rozwiązania i wyczytałam ze sa takie tabletki z jakimiś ziołami od Indian z Ameryki co bardzo podnoszą libido i wraca po nich ochota na seks. Nazywają się Feminam Lbido. Troche pogrzebałam w internecie i zamówiłam. Mimo pozytywnych komentarzy dosyć sceptycznie nastawiona właściwie to przez ta sytuacje zaczęłam mieć stany depresyjne bo skoro nie potrafię przywiązać się do żadnego mężczyzny i oddawać mu siebie fizycznie w pełni to chyba juz zawsze będę sama. Więc wzięłam w Weekend wieczorem 3 tabletki tych ziółek niczego wielkiego nie spodziewając się - pogoda słaba nigdzie z domu nie wychodziliśmy planowaliśmy ja TV on jak zwykle Komputer. Więc wracając do tematu po około 20 - 25 min od połknięcia tych tabletek zaczęło się coś dziać dziwnego poczułam jak moje sutki staja sie twarde i poczułam jakby podniecenie, silna ochotę na seks a jednocześnie troche mnie to zaniepokoiło bo nigdy nic tak na mnie nie zadziałało nawet trochę lęk. Powiedziałam o tym mojemu chłopakowi, zdziwił się że to wzięłam ale postanowiliśmy skorzystać z okazji i wylądowaliśmy w łóżku. Nie będę opisywała co dalej bo nie jest to opowieść erotyczna ale powiem tylko tyle że seks był na prawdę super i za tydzień zamierzamy to powtórzyć ale tym razem urozmaicimy to wyjściem wcześniejszym do restauracji ;) Polecam to naprawdę coś nietypowego
29 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
Lata temu miałem kontakt z dziewczyną, (a później kobietą) która borykała się z identycznymi zaburzeniami. Możesz dać znać, jak potoczyła się Wasza historia?
6 komentarz
ostatni 14 dni temu  
Hej, cieszę się, że szukasz pomocy :) Jeśli nie możesz dojechać do psychologa lub psychiatry, spróbuj znaleźć terapię online. Możesz skontaktować się z psychiatrą i otrzymać skierowanie do szpitala, tam nie potrzebne jest ubezpieczenie. Myślę, że w momencie zrozumienia kim naprawdę jesteś i zaczęcia tranzycji powoli poczujesz się o wiele lepiej i znajdziesz siłę, aby zmienić swoje życie, znaleźć pracę i wyprowadzić się od toksycznej matki.
4 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
Poddałem się, ale nie uważam, że tam wszystko działa poprawnie. Trzeba zwracać na wiele rzeczy uwagę. Np. w moim przypadku psychiatra(ordynator) ewidetnie nie znał etykiety leku na którym pisało by zaczynać od mniejszych dawek. Zaczął od dużej nie zwracając uwagę na wagę i przedawkował lek reagila. Nie miałem problemów ze środowiskiem lub odrzuceniem. Można podlegać bez myśli hospitalizacji. Obecnie czuje się znacznie lepiej. Niedowierzałem trochę lekarzom zwłaszcza po tym ciągłym dobieraniu leków i przedawkowaniu leków, ale teraz już jest ok. Szpitale psychiatryczne w Polsce jeszcze całkiem dobrze nie funkcjonują.
2 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Reklama: