Czy ADHD to konstrukt kulturowy?

British Journal of Psychiatry zamieszcza polemiczną dyskusję na temat ADHD jako konstruktu kulturowego. Dr Sami Timimi przedstawia argumenty za tą tezą, natomiast Profesor Eric Taylor jest przeciw.
Omówienie: Timimi S./Taylor E.: ADHD is best understood as a cultural construct. Brit J Psychiatry, 2004; 184: 8-9.
ADHD (Attention-deficit hyperactivity disorder) czyli zaburzenia hiperkinetyczne (zespół nadpobudliwości ruchowej) jest zjawiskiem które z jednej strony budzi duże zainteresowanie, z drugiej jednak nie ma jednoznacznej zgody profesjonalistów co to takiego jest i jak powinno być leczone. W 2002 roku ukazała się pierwsza praca będąca opinią ekspertów, co do samego ADHD i jego leczenia (Barkley R. i wsp.: International Consensus Statement on ADHD. Clinical Child and Family Psychology Review, 2002;5:89-111). Jednak nawet ta opinia ekspertów budzi wątpliwości i jest określana jako ukazująca jedną z możliwości rozumienia ADHD. Mary Cannon, Kwame McKenzie i Andrew Sims zaprosili do dyskusji na temat ADHD dr Sami Timimi (prezentuje argumenty za tezą że ADHD to konstrukt kulturowy), psychiatrę dzieci i młodzieży oraz Profesora Erica Taylora z Instytutu Psychiatrii w Londynie (argumenty przeciwko).
ZA /S. Timimi/
- nie ma specyficznych kognitywnych, metabolicznych ani neurologicznych markerów ADHD ani medycznych testów pozwalających na jego wykrycie
- z powodu niejasności, co do definicji badania epidemiologiczne dostarczają bardzo różnorodnych danych co do rozpowszechnienia tego zaburzenia, ujawniając rozpowszechnienie począwszy od 0,5% do 26% dzieci
- badacze z różnych kultur w odmienny sposób oceniają objawy ADHD
- u dzieci z różnych kultur w odmienny sposób są oceniane objawy ADHD
-opublikowano ponad 30 badań neuroobrazowych, jednak liczba zbadanych dzieci w każdym z nich była niewielka i badania dostarczały niejednoznacznych/niespójnych rezultatów. Efekty badań, jak uważa dr Timimi „Kończą się współczesną wersją dawno zdyskredytowanej „nauki” o frenologii” /frenologia- dociekanie nad związkiem pomiędzy kształtem czaszki i intelektualnymi i moralnymi wartościami człowieka/
- współchorobowość jest niezwykle wysoka co podnosi kwestię specyficzności tego rozpoznania
- nie ma specyficznego leczenia, a metylfenidat ma podobny efekt u zdrowych dzieci
- nie ma ustalonej prognozy
- ADHD generuje duże zyski dla firm farmaceutycznych
- aby wyjaśnić obecną „epidemię” ADHD należy powiedzieć że: niedojrzałość dzieci jest faktem biologicznym jednak sposób w jaki niedojrzałość jest rozumiana i w jaki nadaje się jej znaczenie jest kwestią kultury. Społeczeństwa Zachodu cechuje utrata wielopokoleniowości rodzin, obciążenie kobiet odpowiedzialnością za wychowanie dzieci, presja ze strony szkół, załamanie autorytetu dorosłych, niejasność co do stosowania dyscypliny, życie w pośpiechu i hyperaktywności oraz system w którym promuje się indywidualność, kompetencje i niezależność. To wszystko plus firmy farmaceutyczne nastawione na zysk tworzą idealną kulturową podstawę dla narodzenia i rozpropagowania konstruktu, jakim jest ADHD.
- medyczny model ADHD jest antyterapeutyczny. Oferuje on pozbawioną kontekstu i uproszczoną ideę która prowadzi do zdjęcia odpowiedzialności z różnych grup dorosłych za wychowanie dzieci. Prowadzi do marginalizacji czynników interpersonalnych i całego kontekstu w jakim wyrasta dziecko oraz do podejścia typu: „pigułka na życie” („pill for life’s problems’”). Prowadzi także do niepotrzebnej zależności od lekarzy i do zatrzymania rozwoju zdolności rodziny do samodzielnego rozwiązywania problemów. Prowadzi do uwsteczniania umiejętności lekarzy, ponieważ to co staje się wymagane to wypełnienie listy objawów i wypisanie recepty.
- lecząc ADHD działamy jako agenci społecznej kontroli i dusimy różnorodność, a poprzez to czynimy ofiarami miliony dzieci i ich rodziny podając dzieciom wysoce uzależniające leki których długoterminowa skuteczność nie jest udowodniona i które mogą szkodzić
PRZECIW /E.Taylor/
- nadpobudliwość nie jest ani konstruktem społecznym ani chorobą genetyczną; należy próbować zrozumieć interakcję wpływów genetycznych i społecznych
- indywidualne różnice w nadpobudliwości mają swoje znane odpowiedniki w strukturze DNA i w budowie i funkcji mózgu ( zwłaszcza dotyczy to wariancji systemu dopaminy)
- to podłoże pozostaje w interakcji ze środowiskiem psychologicznym
- ADHD jest silnym predyktorem słabego przystosowania psychospołecznego, a nawet nie leczone dzieci z tym zaburzeniem są bardziej skłonne do uczestniczenia w wypadkach, ujawnienia zaburzeń zachowania oraz problemów psychiatrycznych w wieku dojrzewania
- rozpowszechnienie ADHD nie zmienia się, a więc nie zależy od kontekstu kulturowego. Dwa badania w Wielkiej Brytanii przedzielone okresem 20 lat dostarczyły zbliżonych wyników, co do rozpowszechnienia ADHD
- czynniki społeczne mogą raczej określać, jaki poziom nadpobudliwości będzie widziany jako problem
- istotna jest interakcja pomiędzy dzieckiem a oczekiwaniami dorosłych, toteż ważne jest, aby skrupulatnie diagnozować, a nie poprzestawać na opiniach rodziców czy nauczycieli
- jeśli ma miejsce hiperdiagnozowanie to „czasami’ i „w USA” a wysokie spożycie leków u dzieci w wieku pre-szkolnym wskazuje, że może tam dochodzić do przekraczania zaleceń
- czynniki kulturowe i społeczne mogą się przyczyniać do rozpoznawania choroby a nie do jej istnienia
Sławomir Murawiec
III Klinika Psychiatryczna
Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie